EKWIPUNEK
tak wyglądała większość mojego ekwipunku tuż przed spakowaniem. Nie widać tu bluzy polarowej Helikona, namiotu który już jest upchnięty do kamizelki, a kurtki przeciwdeszczowej (pożyczonej od Krzysztofa) wystaje tylko kawałek spod kamizelki.
Część z tych rzeczy sukcesywnie "pozbywałem" się podczas wędrówki w miarę przychodzącej z kilometrami, potem i bólem mądrości co do tego co tak NAPRAWDĘ jest niezbędne w trasie...
Większość z tego co zostało ze mną do końca można obejrzeć w GALERII, natomiast moje wyprawowe wyposażenia (oczywiście nie na każdą wyprawę zabieram wszystko) można zobaczyć na LIŚCIE.
Część z tych rzeczy sukcesywnie "pozbywałem" się podczas wędrówki w miarę przychodzącej z kilometrami, potem i bólem mądrości co do tego co tak NAPRAWDĘ jest niezbędne w trasie...
Większość z tego co zostało ze mną do końca można obejrzeć w GALERII, natomiast moje wyprawowe wyposażenia (oczywiście nie na każdą wyprawę zabieram wszystko) można zobaczyć na LIŚCIE.